Hej Kochane!

Jak dobrze wiecie, rozjaśnianie i farbowanie na blond szkodzi włosom bardziej niż zmiana koloru na ciemniejszy. Pozbawione naturalnego pigmentu włosy stają się suche i łamliwe. Wiem, że wiele z Was rozjaśnia włosy, mimo ryzyka, jakie ten zabieg niesie ze sobą. Co powiecie na mniej inwazyjne metody? Oto kilka bezpiecznych sposobów bez użycia rozjaśniacza.

Rozjaśnianie rumiankiem

Metoda, która sprawdza się na włosach naturalnych, niefarbowanych.

Robimy płukankę: 4 saszetki rumianku zalewamy litrem gorącej wody. Kiedy ostygnie, płuczemy włosy. Można również przelać do butelki z atomizerem i spryskiwać włosy taką mgiełką. Wilgotne włosy najlepiej wystawić na słońce. Sposób ten będzie najbardziej skuteczny latem, bo słońce wzmacnia rozjaśniające właściwości rumianku. Po kilku godzinach efekt powinien być już zauważalny.

Rumianek może jednak wysuszyć nieco włosy, dlatego nie można zapominać o nawilżaniu.

Rozjaśnianie włosów miodem i cytryną

Dwie łyżki miodu mieszamy z sokiem z połowy cytryny i taką maskę aplikujemy na włosy, po czym nakładamy czepek i owijamy ręcznikiem. Spłukujemy po kilku godzinach. Metoda ta jest trochę mniej skuteczna od płukanki rumiankowej, ale zostawia włosy nawilżone.

Włosy farbowane trochę trudniej rozjaśnić. Dlatego należy zastosować inne sposoby niż w przypadku naturalnego koloru włosów.

Rozjaśnianie włosów sodą oczyszczoną

Dwie łyżeczki sody rozpuszczamy w niewielkiej ilości wody i dodajemy do szamponu. Myjemy włosy na całej długości. Pianę możemy pozostawić na włosach około 10 minut. Po tym czasie spłukujemy i nakładamy odżywkę.

Rozjaśnianie włosów szamponem przeciwłupieżowym

O tej metodzie powiedziała mi moja fryzjerka. Szampon przeciwłupieżowy rozchyla lekko łuskę włosa i kolor szybciej się wypłukuje. Wielokrotne mycie włosów sprawi, że kolor nieco się zmyje.

Efekty takiego rozjaśniania nie są tak spektakularne, jak w przypadku użycia rozjaśniacza. Są to jednak metody całkowicie bezpieczne dla włosów. Zachęcam Was do wypróbowania, zanim zdecydujecie się na dekoloryzację w salonie fryzjerskim.

Mam nadzieję, że mój wpis okaże się przydatny. Dajcie znać, czy któraś z metod Wam pomogła 🙂

Marta

Autor: Marta

Marta / 24 lat / Wrocław / Zakochana w kosmetykach i pielęgnacji. Blog "Kosmetyczne Patenty" powstał z ogromnej pasji i chęci dzielenia się opinią, oraz doświadczeniami. Zachęcam do kontaktu i dyskusji :)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

© 2024 "Kosmetyczne patenty – Znajdź sposób na piękno" All Rights Reserved