Hej, dziewczyny!
Marka Max Factor należy do moich ulubionych „sieciówkowych” – działaniem kosmetyków ich trwałością i perfekcją w makijażu według mnie deklasuje nawet Loreal. Niemal wszystko, co wychodzi z logo Max Factor staje się kosmetyczna perełką, a produkty są właściwie na każdą kieszeń… poza tym drogerie często oferują promocje i rabaty – wówczas można z a naprawdę przystępna kwotę znaleźć jakąś kosmetyczną perełkę.
Ponieważ tusze do rzęs i podkłady od MF to moja słabość – nowy radiant lift od razu wzięłam na celownik. Jak się zachowuje na buzi? Czy jest trwały? Do jakiej cery? Tylko maluje, czy może pielęgnuje skórę? Zapraszam na recenzje nowego podkładu od Max Factor
Max Factor Radiant Lift – opakowanie, konsystencja, pierwsze wrażenie
Podkład jest zamknięty w pięknej, ascetycznej i prostej butelce, ma dosyć ciekłą konsystencję, nie jest lepki, ale nie wydaje się też bardzo wodnisty, więc sądzę, że będzie miał w miarę przyzwoite krycie. Nie należy on do podkładów matujących, więc trochę się obawiam jak zniesie go moja skłonna do przetłuszczania skóra. Jednak wiadomość, ze Radiant Lift genialnie nawilża – a jest to przecież absolutna podstawa w pielęgnacji każdej cery – zwyciężyła i podkład trafił do mojej kosmetyczki. Radiant Lift ma delikatne, świecące drobinki – są bardzo subtelne ale… czy nie rozświetlą za bardzo mojej i tak już świecącej buzi?
Max Factor Radiant Lift – właściwości
Jakie cechy ma Radiant Lift i jaki efekt w makijażu ma zapewnić? Według producenta jest to bardzo luksusowa formuła, która zapewnia długotrwałe krycie i bardzo „unikalne”, nietypowe, niespotykane wcześniej, świetliste wykończenie… tak, też jestem bardzo ciekawa, co to oznacza. W składzie produktu odnajdziecie perełkę: nawilżający kompleks na bazie ukochanego przez wszystkie kobiety kwasu hialuronowego. No mega. Podkład, który dba o to, by nie „sflaczała” nam skóra. Oprócz tego Max Factor Radiant Lift zawiera mikroperełki, które wygładzają powierzchnię skóry, dzięki temu doskonale maskują też drobne zmarszczki. Kolejny duży plus to filtr SPF 30, który pomaga zapobiegać fotostarzeniu i chroni ją przed uszkodzeniami spowodowanymi działaniem wstrętnych promieni UVB.
Max Factor Radiant Lift – kolory i aplikacja
Wydajny, bardzo dobrze się rozprowadza, krycie jest dosyć średnie, jest rozświetlający, i bardzo miłe na skórze ciekawe wykończenie – lekko rozświetlające, ale nie błyszczące – dzięki czemu buzia wygląda na wypoczętą i promienną, ale nie jest mokra. Buzia zyskuje satynowe wykończenie i bardzo subtelnie i delikatnie odbija i rozprasza światło. Jestem ciekawa czy Radiant Lift będzie trwały – szczególnie na moje buzi, ze skłonnością do przetłuszczania.
Max Factor Radiant Lift występuje w 6 odcieniach, które są bardzo naturalne. Nawet te z Was, które mają bardzo ciepły odcień skóry znajdą swojego faworyta. Myślę jednak, ze marka powinna zdecydowanie rozbudować tą gamę kolorystyczną i stworzyć tak szeroką ofertę, jaką ma np. ich podkład Face Finity.
Radiant Lift aplikuje się bardzo dobrze, jak w sumie większość płynnych czy pół-płynnych podkładów. Naprawdę szybko można wykonać nim makijaż, ponieważ nie zostawia smug i plam. Nie zrobicie sobie krzywdy nawet, gdy bardzo się spieszycie o poranku i dosyć… niechlujnie 😉 nakładacie kosmetyk.
Max Factor Radiant Lift – trwałość
Po 8 godzinach, czyli po całym dniu mojej pracy podkład nadal zostawia delikatny, satynowy blask, a moje uporczywe sebum wcale go nie p[konało. Nie zgromadził się w zmarszczkach i zagłębieniach.
Wieczorem – przed demakijażem – zobaczyłam delikatne świecenie się cery na policzkach i delikatne roztarcia na skrzydełkach nosa (tak, przecierałam nos chusteczka – jesienny katar dopadł i mnie). Ale jak na drogeryjny podkład cała moja buzia wygląda bardzo dobrze. Chciałabym napisać, że jestem mile zaskoczona, ale właściwie jako fanka Max Factor – nie dziwi mnie specjalnie, że wydali nową, kosmetyczną perełkę.
Max Factor Radiant Lift – moja ocena i opinie
Max Factor zbiera bardzo dobre opinie w sieci – blogosfera ocenia go jako genialny zamiennik dla Nars Natural Radiant. Wiele osób twierdzi, że ten podkład daje genialny i delikatny błysk który można porównać do efektu photoshopa – przyznaję, że te dobre opinie o podkładzie pomogły mi podjąć decyzję co do zakupu. Ogólnie – jestem z niego bardzo zadowolona i uważam ze jest to genialny podkład pielęgnacyjny, który daje bardzo ładny efekt nawet na tłustej skórze. Spokojnie wytrzyma cały dzień w pracy i nadaje się na lato, dzięki wysokiemu filtrowi przeciwsłonecznemu 🙂 Super, brawo Max Factor!
Dodaj komentarz