Witajcie! <3
Naturalne kosmetyki stały się tak popularne, że niemal każda firma stara się wprowadzić je do swojej oferty. Blogerki i vlogerki mówią o nich nieustannie. Roślinne kremy do twarzy, węgiel aktywowany, zielona herbata, zioła, oleje, maceraty i roślinne esencje… nagle natura przytłacza nas ze wszystkich stron. Jak się połapać wśród tych wszystkich specyfików? Co powinno znaleźć się w Waszej łazience? Wiece już, jak wśród setek naturalnych kosmetyków wybrać te naprawdę wartościowe? Spieszę z wyjaśnieniem!

Naturalne kosmetyki – które naprawdę są najlepsze?

Jesteśmy coraz bardziej świadomymi konsumentami – ten fakt bardzo cieszy, ponieważ nie dajemy się już nabrać na kosmetyki, w których aż kipi od silikonów, parabenów, SLS-ów i złych, wysuszających alkoholi. Alkohol denat stał się naprawdę kosmetycznym denatem: nikt go już nie potrzebuje i nie chce w swoim kosmetyku. To wszystko bardzo buduje i oczywiście „serce roście”, ale niestety wiele z nas wciąż jeszcze daje się nabrać na kosmetyki, które są lansowane jako naturalne, a tymczasem natury w nich niewiele… aby wybrać dobry produkt trzymajcie się z daleka od haseł typu: „zainspirowane naturą”, lub „na bazie naturalnych składników”, „wzbogacone o naturalne ekstrakty” – w takich kosmetykach naturalne substancje są jedynie domieszką, a ich działanie jest zakłócone przez syntetyki, barwniki i stabilizatory. Jeśli szukacie dobrych naturalnych kosmetyków – wybierajcie te o najkrótszym składzie lub kupujcie te, które stanowią jeden, naturalny składnik (możecie z nich same wytworzyć domowe kosmetyki, lub używać ich samodzielnie – mają o niebo lepsze działanie niż krem czy tonik okraszony syntetykami).

Naturalne kosmetyki – które warto kupić?

1. Naturalne, zimno tłoczone masła i olejki

Olejki to kosmetyki wszechstronne. Są niezastąpionym elementem pielęgnacji. Zawierają flawonoidy, fitosterole (tzw. sterole roślinne), dobre kwasy tłuszczowe omega, szereg witamin i mikroelementów. Idealnie nadają się do produkcji domowych kosmetyków, ale możecie ich używać samodzielnie: dolewać do kąpieli, wcierać w ciało, twarz i włosy, używać do masażu i do pielęgnacji spierzchniętych ust oraz skóry pod oczami. Ja mam dwa swoje ulubione oleje: olejek z pestek malin (genialny dla skóry po 30 roku życia, silny antyoksydant wygładzający skórę), oraz masło shea – również silnie odmładza, a przy tym – ponieważ ma formę gęstego masełka – nadaje się jako balsam do ciała, krem do rąk, olejek do włosów (idealne zestawienie kwasów tłuszczowych). Z masła shea robię też naturalny peeling (łączę je z różową solą lub pestkami siemienia lnianego).

2. Hydrolaty

Zapomnijcie o drogeryjnych, alkoholowych tonikach. Hydrolaty to genialne wody roślinne, które powstają podczas destylacji danej rośliny parą wodną. Hydrolat ma właściwości rośliny, z której pochodzi i jest bardzo skutecznym kosmetykiem. Możecie nim spryskiwać lub przemywać twarz, zużywać do tworzenia domowych maseczek, zraszać nim włosy, a także użyć jako wodnej bazy do kremów i balsamów do ciała.

Hydrolaty mogą mieć różne właściwości i działanie – wszystko zależy od tego, z jakiej rośliny zostały otrzymane. Moi ulubionym hydrolatem jest różany – doskonale odżywia, odświeża i nadaje skrze ładny, zdrowy koloryt, a przy tym dba o jej nawilżenie.

3. Glinki kosmetyczne

Glinki kosmetyczne (czyli inaczej glinki mineralne) to kolejny wszechstronny kosmetyk który nadaje się do pielęgnacji twarzy, ciała, włosów. Glinki mają różny kolor i właściwości – należy je dobrać do rodzaju swojej skóry. Najłagodniejszą formą glinki naturalnej jest biała – nadaje się dla osób z wrażliwą i naczynkową skórą. Istnieją też mieszanki dwóch różnych glinek – dobrane tak, aby jak najskuteczniej zwalczać wszelkiego rodzaju problemy z cerą.

Kosmetyczne walory każdej glinki można zwiększyć: wystarczy, że do jej rozrobienia nie użyjecie zwykłej wody, lecz np. wodę kwiatową (roślinną), czyli opisany wcześniej hydrolat. Glinkę możecie też rozrobić z naturalnymi olejkami, ziołowymi naparami (np. z rumianku) lub łączyć z żelem otrzymanym z zaparzania siemienia lnianego.

Glinki kosmetyczne będą też świetnym składnikiem masek oczyszczających skórę głowy i równoważących łojotok. Wystarczy je połączyć z wodą, ziołowym naparem lub hydrolatem do włosów (np. szałwiowym lub jałowcowym), a powstałą w ten sposób papkę delikatnie wetrzeć w skórę głowy na około 15-20 minut.

Marta

Autor: Marta

Marta / 24 lat / Wrocław / Zakochana w kosmetykach i pielęgnacji. Blog "Kosmetyczne Patenty" powstał z ogromnej pasji i chęci dzielenia się opinią, oraz doświadczeniami. Zachęcam do kontaktu i dyskusji :)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

© 2024 "Kosmetyczne patenty – Znajdź sposób na piękno" All Rights Reserved