Cześć Piekne Istoty!
Lubicie pięknie pomalowane paznokcie, które nie odpryskują po kilku dniach? Tak, wiem, że to w sumie pytanie tendencyjne. Kto nie lubi pięknych i zadbanych paznokci? No kto? Okazuje się jednak, że nie każdy paznokieć jest stworzony do lakieru. Jak to możliwe? Mówiąc szczerze, nie wiem, dlaczego ten sam lakier, z taką samą bazą na moich paznokciach wytrzymuje 24 h, a na paznokciach mojej znajomej jest w stanie przetrwać kilak dni. Pewnie inna struktura paznokci… może budowa? Może ja na nie nie uważam i szybciej je niszczę? Tak czy siak, hybryda okazuje się dla mnie zbawieniem.
Hybrydowe paznokcie, których nie mogłam mieć!
Niestety bywam tak zabiegana, ze często mam problem z umówieniem się z manikiurzystką. To oczywiście udaremniało marzenia o pięknych pazurach.
Już w trzecim tygodniu widać było odrost, a ja wiedziałam, że jeszcze co najmniej dwa muszę czekać, bo jedynie wtedy mam czas na kolejną wizytę.
No i oczywiście w czwartym tygodniu paznokcie zaczynają się całkiem buntować. Te z Was, którym przyszło nosić hybrydę dłużej niż 3 tygodnie, pewnie wiedzą, że każdy następny tydzień to kolejny stracony paznokieć, nadłamany, oberwany lakier, nadstrzępione pazurki i tego typu sprawy. To właśnie dlatego na poważnie zaczęłam myśleć nad domową hybrydą. W sumie przecież nie trzeba wiele, żeby sobie zrobić paznokcie hybrydowe w domu. Zdejmowanie lakieru to tez nie koniec świata (to akurat miałam opanowane, bo nieraz musiałam sobie radzić i sama ją ściągać z paznokci). Może warto spróbować? No i cóż… u mnie okazało się to strzałem w 10! Dlatego szybko Wam opowiadam, co jest potrzebne do wykonania domowej hybrydy. I jak to zrobić.
Paznokcie hybrydowe w domu – co jest potrzebne?
- Pilniczek, blok polerski
- Zmywacz do paznokci hybrydowych
- Drewniane szpatułki
- Baza pod kolorowy lakier
- Top pod lakier
- Kolorowe lakiery hybrydowe
- Lampa
- Preparat odtłuszczający płytkę
MANICURE HYBRYDOWY W DOMU KROK PO KROKU
1. Przyjmuję, że Wasze paznokcie są już czyste, bez lakieru, skórki odsunięte i obcięte – takich kwestii nie opisuję, bo zazwyczaj każda z nas podczas zwyczajowego manicure je po prostu robi. Ok, zatem nadajemy im ostateczny kształt – czyli piłujemy, by uzyskać zadowalający wygląd paznokci. Róbcie to za pomocą pilnika o ziarnistości około 180. Następnie bloczkiem polerskim z uwagą, ostrożnie i nie za mocno matowimy płytkę paznokcia tak, aby nie była śliska i nie błyszczała się w nadmiarze. Powstały pył usuwamy szczoteczką.
2. Paznokcie należy też odtłuścić specjalnym płynem. Dlatego przemywamy je bezpyłowym wacikiem nasączonym płynem odtłuszczającym. Poczekajcie chwilkę, aż płyn odparuje.
3. Odtłuszczoną i dobrze przygotowaną płytkę najwyższy czas pomalować, ale zanim nałożyć kolor, zaaplikujcie cienką warstwę lakieru bazowego na całą płytkę paznokcia, zabezpieczając oczywiście również wolny brzeg paznokcia.
Bazę również należy utwardzić w lampie UV, przez około 60 sec.
Wybierając lampę, pamiętajcie, by miała min. 36W. Ja wolę lampę led, jest bezpieczniejsza. Jeśli jest ona o niższej mocy, czas utwardzania powinien być dłuższy). Nie przemywamy płynem.
4. Nakładamy pierwszą warstwę lakieru hybrydowego w wybranym kolorze na całą płytkę paznokcia. Tu też ważne jest to, by zabezpieczyć wolny brzeg paznokcia tak, aby lakier nie odpryskiwał w tym miejscu i aby pod tą warstwą nie gromadziły się cząstki wody i innych substancji, ponieważ hybryda szybciej się zniszczy. Utwardzamy w lampie LED przez 30 sekund. Kolor oczywiście należy nałożyć w dwóch warstwach, dlatego pomawiamy aplikację.
5. Pora na zabezpieczenie i nabłyszczenie paznokci, dlatego teraz nakładamy cienką warstwę lakieru nawierzchniowego do hybryd, ja kupiłam preparat 2w1, który nadaje się i jako bazę pod i na hybrydę. Również utwardźcie top coat przez 60 sec.
TO WSZYSTKO! No, ok jeszcze jeśli chcecie, to oczywiście nawilżacie dłonie oliwką. Są specjalne, o cudownym zapachu, które jednocześnie pielęgnują dłonie, ale naturalny olejek również będzie doskonały.
Czy hybryda niszczy paznokcie?
To mit, że manicure hybrydowy niszczy paznokcie. Pamiętajcie, ze paznokieć to twór, który sam w sobie jest martwy i nieprawdą jest, że przez hybrydę paznokieć nie oddycha. Dzieje się to z prostej przyczyny: on po prostu nigdy nie oddycha 😉
Paznokieć zbudowany jest z bardzo wielu warstw, a one składają się na strukturę, która chroni to, co jest pod nią, czyli macierz. Tylko gdy zniszczymy paznokieć, na przykład przepiłujemy go pilnikiem, hybryda może mu zaszkodzić.
No i tyle w temacie. Jak widzicie, to nie jest takie wielkie wow, a gdy nabierzecie wprawy, będziecie nawet w stanie zrobić drobne wzorki <3 Podoba Wam się ten pomysł?
Dodaj komentarz