Z pewnością każda z nas, dziewczyny, marzy o długich i zdrowych włosach. Ja zauważyłam, że moje się ostatnio trochę osłabiły i zaczynają się gdzieniegdzie rozdwajać. Poszłam do fryzjerki na skrócenie końcówek i dowiedziałam się, że moim włosom brakuje składników odżywczych. Dostałam polecenie, żeby systematycznie olejować włosy i sytuacja powinna się wyregulować.
MISJA: WYGŁADZENIE I WZMOCNIENIE WŁOSÓW
Mój cel: piękne i zdrowe włosy w miesiąc
Moja broń: olejek do włosów Nanoil
Pewnie zaraz pojawią się pytania, skąd taki wybór. Tym razem produktu nie poleciła mi fryzjerka. Za to przy kolejnej wizycie pewnie ja jej o nim opowiem.
Nanoil do włosów kupiłam dlatego, że zachęciły mnie jego recenzje. Opinie są dla mnie bardzo ważne przy zakupie kosmetyków, o czym pewnie doskonale wiecie. Wiele dziewczyn poleca właśnie Nanoil, dlatego postanowiłam dowiedzieć się o nim trochę więcej i przetestować. Do wydania oszczędności zachęciły mnie przede wszystkim dwie rzeczy.
1. Nanoil to profesjonalna kuracja do trzech rodzajów włosów
Przy okazji wyszukiwania informacji na temat tego olejku po raz pierwszy spotkałam się z określeniem porowatość włosów. Już wcześniej analizowałam składy i nie kupowałam pierwszych lepszych kosmetyków. Jednak nie miałam pojęcia, że włosy mają pory, a ich kondycja ma ścisły związek z budową. Do wyboru mamy jeden z trzech olejków:
- Nanoil do włosów niskoporowatych,
- Nanoil do włosów średnioporowatych,
- Nanoil do włosów wysokoporowatych.
Olejki dopasowane do porowatości włosów to moim zdaniem hit, który zasługuje na przetestowanie. Coś czuję, że na testach się nie skończy. Skoro problemem nie jest łamliwość i rozdwojone końcówki (to niechciany efekt) tylko za bardzo rozchylone łuski, olejek powinien być dopasowany właśnie do porowatości. Tylko profesjonalne kosmetyki rozwiązują problemy u źródła i nie maskują ich tak, jak robią to drogeryjne, silikonowe olejki.
2. Nanoil to wyłącznie naturalne składniki
Uwielbiam produkty, przy których nie muszę obawiać się o ilość chemii fundowanej moim włosom. Nanoil to seria olejków, które nie zawierają silikonów, parabenów, alkoholi ani innych substancji potencjalnie szkodliwych. Nazwa olejek nie wzięła się tutaj bez powodu, bo znaczną część składu stanowią po prostu naturalne olejki roślinne, których w jednym produkcie jest od 6 do 9. Dla mnie najważniejsze, że nie są to śladowe ilości, dlatego Nanoil działa intensywnie i skutecznie.
Skład wzbogacono również o dodatkowe witaminy i substancje upiększające oraz przyspieszające wzrost włosów. Cały ten naturalny skład dopełnia filtr UV, który zapewnia włosom maksymalną ochronę. Nie znajdzie się w tym produkcie niczego, co mogłoby włosom zaszkodzić – wszystkie składniki pojawiają się tutaj nie bez przyczyny i mają do spełnienia określone zadanie.
Dla siebie wybrałam olejek NANOIL DO WŁOSÓW ŚREDNIOPOROWATYCH, ponieważ zależy mi na wzmocnieniu włosów. Chciałam zapobiec rozdwajaniu się końcówek, wypadaniu i puszeniu się włosów. Liczyłam, że moje włosy będą piękniejsze i zdrowe. Czy to się udało?
P.S. Oczywiście możecie wybrać inny olejek. Zachęcam do określenia porowatości swoich włosów i wybrania odpowiadającego im produktu, bo tylko wtedy efekty będą najlepsze.
SKŁAD NANOIL
Co zawiera Nanoil do włosów średnioporowatych? To kompleks sześciu naturalnych olejków roślinnych, z których każdy spełnia określone zadanie. Do tego aż sześć cennych substancji odżywczych. Oto wszystko to, co pokochały moje włosy:
- olej makadamia – zapewnia nawilżenie i uelastycznia,
- olej arganowy – regeneruje i zapewnia termoochronę,
- olej marula – wzmacnia naturalną ochronę włosów,
- olej jojoba – reguluje wydzielanie sebum i leczy łupież,
- olej marakuja – uelastycznia i hamuje przetłuszczanie się włosów,
- olej kokosowy – ogranicza puszenie się włosów;
- witamina A – wzmacnia delikatne włosy,
- jedwab – ułatwia modelowanie i nabłyszcza,
- witamina E – zapobiega oznakom starzenia się,
- kerastim – hamuje wypadanie włosów,
- baicapil – przyspiesza wzrost włosów,
- filtr UV – ochrania pasma przed słońcem.
FORMUŁA NANOIL
Nanoil do włosów średnioporowatych to olejek o naprawdę ultra lekkiej konsystencji. Nie obciąża włosów i rewelacyjnie się wchłania. Po nałożeniu włosy stają się od razu jedwabiście gładkie, choć to co najlepsze, dzieje się w ich wnętrzu. Tam zaczyna się proces regeneracji. Co jeszcze warto wiedzieć? Nanoil pachnie cudownie. Trudno jest mi określić ten zapach jednym zdaniem: to trzeba poczuć i zakochać się w tej kompozycji zapachowej.
Na koniec dodam jeszcze, że Nanoil jest mega wydajny. Wystarczy jedna porcja, żeby pokryć włosy do ramion; dwie, jeśli mamy dłuższe włosy; trzy lub więcej, jeśli chcemy wmasować olej również w skórę głowy. Stosuję go od przeszło 2 miesięcy i na wskaźniku z tyłu butelki poziom nie spadł nawet o centymetr. Podejrzewam, że wystarczy mi na jakiś rok regularnego olejowania – dla mnie bomba!
DZIAŁANIE NANOIL
Czy udało mi się wzmocnić moje osłabione i puszące się włosy? Jestem bardzo szczęśliwa, bo osiągnęłam mój zamierzony cel. Pomógł mi w tym rzecz jasna Nanoil. Ten olejek odmienił wygląd moich włosów już w pierwszych tygodniach. Tak naprawdę to różnicę było widać już po pierwszym użyciu, bo włosy przestały się tak puszyć, były dużo gładsze, bardziej błyszczące i takie sypkie (no wiecie, nie poczochrane). Im dłużej stosowałam ten produkt, tym mocniejsze stawały się moje włosy. Dziś nie wypadają już w nadmiarze, jest ich bardzo dużo, ale nie są spuszone, a do tego zauważyłam szybszy wzrost. Na pewno będę nadal stosowała Nanoil, bo lepszego olejku do włosów do tej pory nie miałam.
Więcej informacji znajdziecie na stronie producenta – nanoil.pl. Przetestujcie same i dajcie znać, co myślicie!